Dzisiejszym recenzowanym produktem jest robot sprzątający, bardzo popularnej w ostatnim czasie marki tej klasy urządzeń iRobot. Mowa tu o modelu Braava 380 przeznaczonym do mopowania różnego rodzaju powierzchni płaskich. Urządzenie jest recenzowane przez producenta jako komplementarne rozwiązanie do codziennego dbania o czystość podłóg w celu ich stałego zabezpieczenia przed kurzem i innymi zanieczyszczeniami. Jak owe poważne obietnice znajdują swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości? Za chwilę się przekonacie. Zapraszam do przeczytania recenzji.

iRobot Braava 380 to mniej znany kuzyn popularnego modelu iRobot Roomba 880. W przeciwieństwie do niego nie trudni się odkurzaniem podłóg – jego domena to mopowanie. Jednak czy aby na pewno jest to urządzenie potrzebne, a nie kolejny fajny gadżet, który po kilkutygodniowym okresie użytkowania nam się znudzi i znajdzie się na dnie szafy? Mopowanie podłóg nie należy przecież do zbyt skomplikowanych czynności – wystarczy wiaderko z wodą, mop lub ścierka i odrobina dobrych chęci połączona z samozaparciem. Czym więc nas taka droga zabawka może zaskoczyć? Okazuje się, że nie tylko może, ale i zaskakuje – i to BARDZO (na plus oczywiście). Kto chociaż raz miał styczność z Braava 380 z pewnością wie o czym mówię. Robot daje nam pełną wygodę w dysponowaniu czasem. Podłoga sama się sprząta, a my możemy w tym czasie zająć się przygotowywaniem obiadu lub pozwolić sobie na odrobinę lenistwa. Ot takie tam – mopowanie z poziomu fotela.

Po wstępie pełnym „ach-ów”, „och-ów” i innych słów uniesienia pora przejść do spraw technicznych. iRobot Braava 380 do pracy używa specjalnie zaprojektowanych ściereczek wykonanych z mikrofibry. Są one przystosowane do mopowania na mokro i na sucho. Z powodzeniem stosować je można setki razy i nie wpłynie to na jakość wykonanych porządków. Istnieje także możliwość wykorzystania jednorazowych ściereczek (takich jak produkty marki Swiffer). Jak to działa? Działa to w dwóch przyjaznych trybach – suchym i mokrym. Całe nasze zadanie ogranicza się wyłącznie do umieszczenia ściereczki w preferowanym miejscu, ustawienia Braavy 380 i wciśnięcia odpowiedniego przycisku. Opcje do wyboru są dwie: przycisk odpowiadający za zamiatanie i drugi odpowiedzialny za mopowanie. Całą resztę czarnej roboty „odwala” za nas to małe, czarne (bez kontekstów proszę) i niepozorne mechaniczne stworzonko. W trybie pracy na sucho Braava 380 dokładnie zamiata zbierając z powierzchni podłogi brud, kurz, sierść czy włosy. Tryb mokry to z kolei precyzyjne mopowanie przy użyciu wilgotnej ściereczki dedykowane grubszym zabrudzeniom.

Przyjrzyjmy się urządzeniu jeszcze bliżej. Przy uruchomionym trybie zamiatania Braava 380 używając ściereczki do pracy na sucho zbiera zanieczyszczenia poruszając się w liniach prostych. Tryb mopowania, z użyciem ściereczki do pracy na mokro, zmienia zachowanie urządzenia i te sprząta powierzchnię ruchami przód-tył. Jeśli na swojej drodze napotka przeszkodę decyduje w jaki sposób ma ją pokonać. Ma ku temu dwa rozwiązania: albo sprząta wokół niej kontynuując pracę dalej wyznaczoną ścieżką, albo zawraca, w celu dotarcia do tego miejsca później. Jeśli chodzi o rodzaj podłoża, na jakim możemy zastosować recenzowane urządzenie, iRobot Braava 380 bez najmniejszego kłopotu wyczyści wszystkie rodzaje powierzchni twardych, takich jak chociażby różnego typu płytki ceramiczne i kamienne, gresy, linoleum czy szczelne drewniane parkiety. Dzięki swoim kompaktowym rozmiarom Braava 380 sprząta pod sofami, stołami, łóżkami, kredensami docierając także w wąskie przestrzenie, gdzie ciężko jest wkroczyć czymś innym. Kwadratowy kształt urządzenia sprawia, że nie straszne są mu kurz i brud gromadzący się w trudno dostępnych narożnikach oraz wzdłuż ścian. Braava 380 do porządków wykorzystuje zaawansowaną technologię, stosowaną w lotnictwie. Dzięki wykorzystaniu w budowie szeregu inteligentnych czujników iRobot Braava 380 jest w stanie czyścić podłogę wzdłuż ścian, wokół mebli oraz w rogach pomieszczeń, unikając przy tym upadku ze schodów czy zniszczenia dywanów. Co do samego sposobu czyszczenia powierzchni iRobot Braava 380 pokrywa około 93 m² podczas jednego cyklu pracy na sucho i ponad 32 m²przy pracy na mokro. Pozwala to łącznie na wyczyszczenie podczas jednego cyklu ponad 186 m²powierzchni! Dla uzmysłowienia, jest to powierzchnia odpowiadająca luksusowemu penthouse-owi, dla dużego biura czy też średniej wielkości domkowi jednorodzinnemu. A skąd właściwie Braava 380 wie gdzie ma się zatrzymać? Odpowiada za to użycie kilku kostek nawigacyjnych NorthStar, zakreślających wirtualny obszar przeznaczony do posprzątania. Emitują one sygnał, odbierany przez robota, którego ten używa do określenia swojej lokalizacji. Sprzątając, urządzenie tworzy sobie mapę czyszczonego pomieszczenia wyznaczając nietykalne punkty, takie jak ściany, przeszkody oraz nierówności powierzchni. Dziecinnie proste, prawda?

iRobot Braava 380 to również szereg innowacyjnych rozwiązań. Należy do nich system czyszczenia Pro-Clean, dzięki któremu specjalnie przystosowana nakładka na urządzenie dozuje płyn czyszczący podczas pojedynczego cyklu mopowania, stale okresowo zwilżając ściereczkę świeżą dozą. Rezerwa płynu wystarcza na umycie powierzchni ok 100 m²powierzchni na jednym cyklu sprzątania. Sprzątanie Pro-Clean to również specjalne włókna, z których wykonana została ściereczka do mopowania. Została ona stworzona w sposób pozwalający na łatwe przyciąganie i zbieranie brudu, tłuszczu i innych zanieczyszczeń z podłogi. Pozwala to na delikatne dbanie o czyszczoną powierzchnię bez używania ciężkich detergentów. iRobot Braava 380 poradzi sobie doskonale z mopowaniem przy użyciu samej wody, bez żadnych innych domieszek. System Cliff Detect to z kolei czujnik wykrywania uskoków czyszczonej powierzchni pozwalający na ominięcie Braavie takich elementów jak dywaniki, dywany czy schody. Innowacji doszukać się można także w samej konstrukcji urządzenia. Zderzak Braavy 380 amortyzuje zetknięcia robota ze ścianami, meblami i innymi wyższymi przedmiotami.

Oprócz dużego nacisku na jakość wykonania i porządków, producent zadbał też odpowiednio o wygodę obsługi swojego urządzenia. Mopowanie podłóg staje się niezwykle proste dzięki zastosowaniu magnetycznego modułu głowicy czyszczącej. Pozwala to na łatwą wymianę i założenie ściereczki. Braava 380 praktycznie bezszelestnie (plus w porównaniu do hałaśliwego „odkurzającego” brata Roomba) mopuje podłogi na sucho i na mokro. My możemy smacznie chrapać, a nasz pomocnik sprawi, że po porannym przebudzeniu podłoga będzie czysta i błyszcząca. Kolejnym bardzo przydatnym udogodnieniem jest możliwość szybkiego trybu sprzątania. Gdy coś rozlejemy, wystarczy uruchomić w Braavie 380 tryb szybkiej pracy i ten skupi się na szybkim „ogarnięciu” miejsca w którym zdarzył się incydent. Robota nie musimy wyłączać. Gdy skończy pracę, sam wróci do miejsca w którym ją zaczął i uda siÄ�� na zasłużony odpoczynek. W pełni naładowany akumulator iRobota Braava 380 wystarcza do 4 godzin pracy na sucho i do 2,5 godziny mopowania na mokro. Samo ładowanie trwa od 2 do 4 godzin w zależności od rodzaju wykorzystanej ładowarki (załączona w zestawie pozwala na pełne naładowanie po upływie 4 godzin, zaś opcjonalna ładowarka TURBO daje te same możliwości w o połowę krótszym czasie).

Cenowo, iRobot Braava 380 wypada blado w porównaniu do tradycyjnego mopa. Koszt zakupu urządzenia to 1249 złotych. Czy warto? Ja uważam, że jak najbardziej tak! Komfort jest najważniejszy. Szóstka!

Źródła: iRobot – oficjalna strona producenta, Grafika Google.