Mieszkania to nie świeże bułeczki, które znikają w oka mgnieniu. Przyszli nabywcy są wymagający, dlatego nie chcąc kupić kota w worku zadają pytania, zaglądają w każdy kąt, próbują negocjować cenę. Zwykle są przygotowani i orientują się w rynkowej ofercie nieruchomości. Jak zatem wyróżnić mieszkanie spośród wielu do niego podobnych? Choć decyzji o kupnie mieszkania raczej nie podejmuje się pochopnie, pierwsze wrażenie zwykle ma wpływ na późniejszą decyzję o transakcji. Warto więc uczynić je nieco bardziej atrakcyjnym. W tym celu można skorzystać z usługi profesjonalnego home stagera, który przygotuje nieruchomość do sprzedaży. Jeżeli jednak nie stać nas na taką usługę, niewielkim nakładem mieszkanie można odmienić samemu. Wystarczy znać kilka trików, po które sięgają również profesjonaliści.
Co zrobić w pierwszej kolejności?
OGŁOSZENIE
Jeżeli chcemy sprzedać mieszkanie, najpierw musimy poinformować o naszym zamiarze. W obecnych czasach najczęściej robimy to za pośrednictwem internetu. Wydawałoby się, że skonstruowanie ogłoszenia o sprzedaży nieruchomości to nic trudnego. Dlaczego zatem tak wiele ogłoszeń jest niekompletnych i pozostawia potencjalnego kupującego z długą listą podstawowych pytań dotyczących chociażby lokalizacji nieruchomości czy jej metrażu? Jak zatem powinno wyglądać poprawnie napisane ogłoszenie? Oferta powinna niewątpliwie zawierać takie informacje jak: lokalizacja nieruchomości, rodzaj nieruchomości – dom, mieszkanie, metraż, stan techniczny i rodzaj rynku – wtórny czy pierwotny, kwotę jaką będzie trzeba zapłacić. Warto wzbogacić ofertę o zdjęcia. Nie muszą to być fotografie wykonane przez profesjonalistę. Ważne, by przedstawiały rzeczywistą nieruchomość i prezentowały ją możliwie najlepiej. Ważną rolę odgrywa tu dobre oświetlenie, właściwe wykadrowanie obiektu – zamiast robić zdjęcie stołu, warto zrobić zdjęcie całej jadalni, zamiast fotografować szafę, lepiej pokazać ją w szerszej perspektywie jako element wnętrza (wyjątek stanowią meble, które są sprzedawane razem z mieszkaniem, to może zainteresować kupca). Kolejną rzeczą jest porządek. Rozwieszone pranie czy piętrzące się w zlewie naczynia nigdy nie wyglądają atrakcyjnie. Takie zdjęcia raczej odstraszają niż zachęcają. Przydatny może też być rzut nieruchomości, dzięki któremu zainteresowani będą mogli się zorientować w rozkładzie mieszkania.
PORZĄDKI
Zanim potencjalni nabywcy pojawią się pod wskazanym adresem, by obejrzeć mieszkanie osobiście, zazwyczaj w pierwszej kolejności oglądają jego fotografie w ogłoszeniu umieszczonym w internecie. Internet jest jednak pełen ofert nieruchomości, które prezentują się mało zachęcająco. Piętrzące się w zlewie naczynia, pranie rozwieszone w łazience, dziecięce zabawki rozrzucone na podłodze, sterta ubrań zalegająca na kanapie, psia sierść kłębiąca się na dywanie … Prócz podstawowych porządków, takich jak pozbieranie porozrzucanych rzeczy i odłożenie ich na swoje miejsce warto umyć okna, odkurzyć dywany, wyczyścić płytki w kuchni i łazience, usunąć okruchy z kuchennych blatów czy wytrzeć kurz z mebli. O ile potencjalny kupiec nie zauważy kurzu na zdjęciach w internecie, o tyle na osobistym spotkaniu z pewnością nie ujdzie on jego uwadze. Mieszkanie wcale nie musi być nowoczesne, stylowe, jak z katalogu. Wystarczy je posprzątać, by było po prostu estetyczne, a jego przestrzeń bardziej zachęcająca do przebywania. To tanie zabiegi, które pokazują, że sprzedający dba o mieszkanie i szanuje swoich gości.
IM MNIEJ TYM LEPIEJ
Nawet niewielkie mieszkanie może zyskać optycznie na rozmiarze jeżeli usuniemy z niego nadmiar przedmiotów. Im bardziej przestronne będzie się wydawało, tym większy potencjał aranżacyjny mogą w nim zauważyć przyszli nabywcy. Pamiątki, bibeloty, różnego rodzaju sprzęty warto więc usunąć z pola widzenia i uwolnić nieco przestrzeni. To sprytny zabieg, by „oszukać” oko kupującego i zaoferować mu „więcej” za mniejszą kwotę.
ZAMIAST REMONTU DROBNE NAPRAWY
Niektórzy decydują się na przeprowadzenie generalnego remontu upatrując w nim klucza do zyskownej sprzedaży mieszkania. Finalny koszt nieruchomości uwzględnia oczywiście koszty prac, jednak gruntowny remont może okazać się zabiegiem na wyrost. Kupujący przecież zwykle mają własną wizję wnętrz, w których będą mieszkać. Czasem wystarczy przeprowadzić drobne naprawy, by usprawnić funkcjonowanie mieszkania czyniąc je bardziej atrakcyjnym. Wystarczy naoliwić zawiasy drzwi, naprawić spłuczkę w toalecie lub cieknący kran, wymienić żarówki, powiesić na ścianie ramki w miejscach wystających haczyków, wymienić przetartą wycieraczkę przed drzwiami. To drobne rzeczy wymagające zarówno niewielkich nakładów finansowych i pracy, na które oglądający z pewnością … NIE zwrócą uwagi. I o to przecież chodzi. Takie drobnostki nie powinny ważyć na dobrym wrażeniu oglądających.
Dogodna lokalizacja nie zawsze wystarczy, by kupujący chciał wydać na dane mieszkanie swoje pieniądze. Choć położenie mieszkania na planie miasta może zdecydowanie podnieść jego wartość w rankingu nieruchomości, to nie jest jedyną determinantą motywującą do zakupu. Nieruchomość usytuowana w mniej prestiżowej lokalizacji również może mieć spory potencjał, aby tak było, warto się zaangażować w proces sprzedaży stosując chociażby kilka powyższych wskazówek. Choć to z pewnością zaowocuje szybszym czasem finalizacji transakcji oraz uzyskaniem pożądanej kwoty, jest jeszcze coś co można zrobić, by uatrakcyjnić ofertę, ale o tym w drugiej części Sprzedaż mieszkania w 8 punktach. Cz. 2.
źródło zdjęć: homesquare.pl, domzpomyslem.pl, szczyptadesignu.pl