Etap aranżacji mieszkania jest niewątpliwie najbardziej czasochłonny ponieważ wymaga precyzyjnego dopracowania detali każdego pomieszczenia. Niektóre z nich, jak na przykład kuchnia, potrzebują od nas jeszcze więcej uwagi. Zastanawiamy się wówczas, które z możliwych do zastosowania rozwiązań będzie dla nas lepsze. Jednym z takich dylematów jest wybór zamkniętej formy kuchni lub otwarcie pomieszczenia na pokój dzienny. Każde z tych rozwiązań ma swoje wady i zalety, o których za chwilę Wam opowiem.
Otwarcie kuchni na pokój dzienny uzależnione jest w głównej mierze od usposobienia domowników. Jeśli jesteśmy bardzo towarzyscy, rzadko przygotowujemy potrawy i utrzymujemy kuchnię w porządku to otwarta forma pomieszczenia będzie idealna dla nas. Dzięki zastosowaniu otwartej kuchni zyskujemy nieporównywalnie więcej przestrzeni z nadmiarem miejsca do spożywania szybkich śniadań lub długich weekendowych posiłków. Inaczej sprawa wygląda w przypadku jeśli gotujemy dużo i mamy zamiłowanie do potraw o mocnym aromacie. Musimy wówczas pamiętać, że zapach naszych potraw będzie roznosił się po sąsiednich pomieszczeniach, a nie wszystkim domownikom może to akurat w danym momencie odpowiadać. Druga kwestia to bałagan. Kuchnia zamknięta kryje w sobie niewątpliwy atut – nieporządek w kuchni jest tylko w kuchni – wystarczy zamknąć drzwi i reszta pomieszczeń jest czysta. W kuchni otwartej na pokój dzienny nawet najmniejsze zaniedbania z naszej strony zwykle kończą się sprzątaniem całego mieszkania.
Warto poza aspektami praktycznymi poruszyć też tematy techniczne. Wydawać by się mogło, że otwierając kuchnię na pokój dzienny, zyskamy więcej miejsca. Niestety wcale tak być nie musi. Najlepiej z połączenia tych dwóch pomieszczeń wychodzą ci, którzy łączą je z wąską kuchnią z jednym rzędem szafek. Większa kuchnia otwarta na mały salon może go w całości zdominować i w rezultacie zyskamy ogromną kuchnię, a stracimy pokój dzienny.
Kuchnia otwarta, wyposażona w minibar to doskonałe rozwiązanie dla samotnych zapracowanych osób lub par bez dzieci. Rodzina wielodzietna wymaga zamiany barku w stół z krzesłami dla wygody wszystkich domowników. Każde rozwiązanie z rozwiązań ma swoje dobre i złe strony. Lepiej dobrze przemyśleć wybór na etapie planowania mieszkania. W późniejszych fazach każda zmiana koncepcji pociąga za sobą wysokie koszty.
Źródła: Grafika Google, Murator.