Brak piwnicy jest związany bezpośrednio z wybranym przez nas rodzajem fundamentu.
Czy jednak wyszliśmy na tym niekorzystnie? Raczej nie!
Coraz częściej mówi się o wadach wynikających z posiadania piwnicy, które przewyższają jej zalety. Dawniej nie wyobrażano sobie domu bez piwnicy, w której umieszczona była kotłownia i materiał grzewczy. Dziś mamy do dyspozycji tyle nowoczesnych rozwiązań, nawet przy tradycyjnych piecach węglowych, że bez problemu możemy umieścić kotłownię na poziomie parteru.
Przetwory? Ziemniaki? Warzywa? Na to też znajdziemy rozwiązanie. Schludna, nieduża spiżarnia powinna załatwić sprawę.
Działka jest na tyle duża, że może znajdzie się nawet trochę miejsca na dodatkowy budynek gospodarczy. Zobaczymy, na dzień dzisiejszy piwnica wydaje się być czymś zupełnie zbędnym.
Dodatkowo brak piwnicy pozbywa nas pewnych niebezpieczeństw takich jak woda, wilgoć, która pojawia się nawet na terenach dalekich od rzek i jezior. Wystarczy kilka lat, by teren obniżył się, co nie zostanie dostrzeżone na co dzień. Później, pojawienie się wody w piwnicy jest tylko kwestią czasu.
Posiadanie piwnicy to dodatkowe koszty, które nie są mile widziane na żadnej budowie. Dodatkowe prace ziemne i budowlane przy wnoszeniu to koleje wydatki, kolejne materiały, kolejne dni pracy. Dlatego my piwnicy mówimy stanowcze „nie”.
