Niejednemu z nas otwierając drzwi zdarzyło się zostać z klamką w ręku z towarzyszącą całemu zajściu głupią miną na twarzy. Pomimo tego, że klamka jest, nie ukrywając, jednym z najmniej zajmującym naszą uwagę elementem wyposażenia to jednak warto zadbać o prawidłowe działanie zarówno niej, jak i całego zamka. Dzisiejszy artykuł pomoże Wam uchronić się od takiej niemiłej niespodzianki. Zaczynajmy!
P o pierwsze należałoby się zastanowić co jest przyczyną tego, że pozornie solidnie zamontowana klamka wypada z drzwi. Otóż dzieje się tak za sprawą stopniowego obluzowywania się śrub, które przytwierdzają ją do skrzydła drzwi. Jak więc poradzić sobie z takim poluzowanym mocowaniem? Wystarczy wziąć do ręki śrubokręt i odkręcić otaczający klamkę metalowy szyld, a następnie przykręcić nasze poluzowane śruby. Można stwierdzić, że problem został rozwiązany – jednak co zrobić jeśli problem z luźną klamką powraca? Przyczyną takowego stanu może być wina samych śrub załączonych do zestawu razem z klamką. Przez ich złe dopasowanie albo złą długość klamka w żaden sposób nie zapewni nam trwałości i solidności, zwłaszcza kiedy mamy ciężkie, drewniane skrzydło drzwi – wówczas nawet przy mocniejszym szarpnięciu za klamkę jesteśmy narażeni na ryzyko, że zostanie nam ona w ręce.
Bardzo często spotykamy się z dołączanymi za krótkimi śrubami – czyżby producenci chcieli w ten sposób pokazać swój krok ku oszczędności? Tego nie wiemy, jednak z pewnością nie jest to rozwiązanie oszczędne dla potencjalnego kupującego – nie dość, że wydał pieniądze na nowy zestaw z klamką to musi do niego dokupować nowy zestaw śrub i wkrętów, bo te niby „nowe” się do niczego nie nadają. Lepiej jest więc zapłacić kilka-kilkanaście złotych więcej i mieć pewność, że nasz zakup będzie nam przez dłuższy czas służył, niż zapłacić grosze za jakąś chińską podróbkę i denerwować się nieprzewidzianymi dodatkowymi kosztami, które po zsumowaniu niekiedy nawet przewyższą kwotę klamki renomowanego producenta w słusznej cenie.
P owróćmy jednak do istoty tematu awarii klamek. Otóż ów element, który nawykliśmy nazywać klamką jest jedynie jej częścią odpowiadającą za zwalnianie blokady otwierającej drzwi. Klamka właściwa złożona jest z kilku elementów – pochwytu, wyżej wspomnianego szyldu, oraz sprężyny podtrzymującej położenie poziome pochwytu. Owa sprężyna jest drugą (po feralnych śrubach) przyczyną awarii klamek w drzwiach, ponieważ ulega stopniowemu wyrobieniu. Taką awarię rozpoznać możemy po opadaniu klamki (pochwytu) ku dołowi. Nie warto jednak trudzić się jej naprawą – lepiej kupić nowy zestaw.
B yła mowa o klamkach, teraz nadeszła pora na drugą część artykułu czyli zamki. Zamki w drzwiach wewnętrznych psują się zdecydowanie rzadziej od tych z drzwi wyjściowych, z uwagi na fakt ich mniejszego stopnia eksploatacji. Zamki jako produkt sam w sobie nie należy do nadzbyt awaryjnych – główną przyczyną skłaniającą do ich wymiany jest zgubienie lub uszkodzenie kluczy. Jeśli chodzi o wymianę to może okazać się tak, że nowo zakupiony zamiennik naszego zamka nie będzie pokrywał się z wymiarami starego mechanizmu. W takim wypadku należy powiększyć stare spusty, lub jeśli jest mniejszy od pierwotnie zamontowanego zamka, braki wypełniamy szpachlówką. Przy zakupie ponadto warto upewnić się, czy mamy do czynienia z zamkiem prawym czy lewym, bo pomyłka kosztowała nas będzie przymusem zakupu kolejnego – już właściwego – produktu.
Źródła: Ładny Dom, Grafika Google