Dzisiejszy wpis jest ostatnią z trzech części poświęconych urządzaniu małych mieszkań typu „kawalerka”. Było już o aranżowaniu kuchni i łazienek – przyszła więc pora na pokój dzienny, który w przypadku kawalerki pełni jednocześnie kilka funkcji.
Największym kłopotem przy aranżacji głównego pomieszczenia w tak miniaturowym mieszkaniu jest nic innego jak jego rozmiary. Pół problemu mamy za sobą jeśli mieszkanie mimo małej powierzchni posiada dosyć sporą wysokość – wtedy możemy w pomieszczeniach tworzyć wysokie zabudowy, natomiast jako miejsce do spania idealnie sprawdzi się stworzona przez nas antresola pod sufitem lub łóżka piętrowe. Jednak w wypadku gdy mieszkanie ma standardową wysokość lub niższą od standardowej – wówczas zaczynają się schody. W takiej sytuacji jeśli oczywiście mamy taką możliwość warto jest zburzyć zbędne ścianki działowe tworząc jedną otwartą przestrzeń – niektóre segmenty oddzielić od siebie można poprzez zastosowanie drzwi przesuwnych – tj. chociażby część do zabaw dla dziecka. Drugim dylematem jest fakt jak do tak małego pokoju wcisnąć szafę na ubrania, komodę pod tv, biurko, łóżko, meble wypoczynkowe i stół z krzesłami? Wiadomym jest, że wszystkie z wyżej wymienionych mebli zwyczajnie się do pokoju nie zmieszczą – z drugiej zaś strony możemy zastosować trik w postaci umeblowania naszego pomieszczenia meblami wielofunkcyjnymi – takowe w sprzedaży posiadają chociażby sieci marketów IKEA (słynne biurko-łóżko itp. meble). Jako miejsce wypoczynku jak również łóżko sprawdzi się idealnie rozkładana sofa z funkcją spania (w wypadku gdy wysunięty mebel zmieści się „po długości” w pomieszczeniu) lub sofa którą łatwo można przekształcić po rozłożeniu w piętrowe łóżko (wówczas znika problem zbyt małej długości pokoju). Do przyjmowania gości i spożywania posiłków doskonale nada się ławostół – można go rozłozyć w razie potrzeby przyjęcia większej ilości ludzi – a po złożeniu wystarczy do codziennych śniadań obiadów czy kolacji. Problem przechowywania przedmiotów i ubrań z kolei świetnie rozwiązuje zastosowanie zabudów całych ścian pod sufit (powstanie efektowna meblościanka, która nie dość że będzie funkcjonalna to po odpowiednim dobraniu kolorystyki i podświetleniu nada małemu wnętrzu wielki charakter) – lub tworzenie szaf wnękowych (do składowania walizek lub ubrań).
Jeśli chodzi zaś o kwestię oświetlenia i barw jakie należałoby zastosować do miniaturowego mieszkania w celu jego optycznego powiększenia świetnie sprawdzą się oświetlenie punktowe typu LED w połączeniu z podwieszanymi sufitami oraz żywe, nasycone barwy takie jak chociażby jaskrawy błękit (mimo że wydawać by się mogło iż kolor oszpeci i tak już małe wnętrze to efekt będzie zupełnie odmienny – to właśnie przez zastosowanie żywych, różnorodnych barw nasza kawalerka nabierze charakteru i nie będzie wydawała sie nam już taka monotonna i ciasna). Jeśli jednak nie mamy na tyle odwagi by zdecydować się na wybór jaskrawych kolorów ścian możemy pomalować ściany na białą barwę – od zawsze wiadomo, że biel optycznie powiększa przestrzeń – zaś biel w połączeniu z elementami odbijającymi światło i z odpowiednio dobranym oświetleniem LED stworzy klimat satysfakcjonujący nawet najwybredniejszych przyszłych domowników.
Gdy chodzi o ogrzewanie warto zastosować rozwiązanie podłogowe – nie będziemy wówczas tracić miejsca (którego w kawalerce i tak nie ma zbyt wiele) na montowanie grzejników. Jeśli mowa o samym ogrzewaniu do kawalerki – w przypadku bloków gdzie kazdy ogrzewa swoje mieszkanie we własnym zakresie – to najodpowiedniejsze będą 2 rozwiązania – te wykorzystujące wodę jako środek obiegowy oraz maty elektryczne, które z kolei będą wygodniejsze w montażu. Wybór należy do inwestora.
Zamykając już mój cykl artykułów o kawalerkach mam nadzieję, że nieco pomogłem osobom, które teraz bądz w przyszłości zdecydują się na urządzanie jej wnętrza – dzięki zastosowaniu tych kilku porad z najbardziej ciasnej „klitki” stworzyć można wygodny i wystarczający do osobistych potrzeb apartament.
Zródła: GrafikaGoogle, Morpho