Jasny pokój wydaje się większy, jaśniejszy i bardziej przytulny. Jasność pomieszczenia zależy od wielu czynników: : usytuowania mieszkania względem stron świata, ilości, wielkości i umiejscowienia okien, ale także aranżacja wnętrza. I o ile np. na to czy dane pomieszczenie ma wystawę północną nie mamy większego wpływu, o tyle aranżacja wnętrza leży jedyne w naszych rękach. Jak rozjaśnić ciemny pokój? Prostymi triami i odpowiednimi dodatkami.
Życiodajne światło w ciemnym pokoju
Światło – zwłaszcza to naturalne, płynące od życiodajnego słońca, jest dla ludzi niezwykle ważne. Jego niedobór powoduje spadek nastroju i koncentracji, częste przygnębienie i pogorszenie ogólnego stanu zdrowia. Uczucie „łapania dołka” podczas trwającej dłuższy czas pochmurnej aury np. zimą, gdy dni są krótkie i z reguły szaro-bure, to efekt braku naturalnego światła. Ciemny pokój sprawia, że czujemy, jakby całymi dniami brakowało nam słońca. Jest to całkowicie zrozumiałe, bo słońce dodaje nam energii i uzupełnia niedobory witaminy D. Na szczęście ciemny pokój można rozjaśnić i przywrócić sobie równowagę energetyczną.
Kiedy okna są na stronie północnej
Niewielkie okna na stronie północnej prawie zawsze oznaczają ciemny pokój. W takiej sytuacji najlepszym wyjściem jest łapanie światła z zewnątrz, ponieważ niedoświetlone pomieszczenie należy koniecznie rozjaśniać, aby podnieść komfort życia. Najjaśniejsze są pomieszczenia skierowane na południe. Pomieszczenia wystawione na południe są najciemniejsze. Dlatego dobrze przeznaczyć je na kuchnię, garderobę, łazienkę- w tych przestrzeniach ilość światła dziennego nie jest kluczowa.
Sypialnia na wystawie północnej
Na stronę północną może też być ulokowana sypialnia – ciemne wnętrza są jednocześnie chłodniejsze, a w chłodzie lepiej się śpi i służy nam głównie po zmroku. Ciemny pokój jako sypialnia to zdecydowanie dobry pomysł dla osób, które mają problemy z zasypianiem.
Problem- pokój dzienny na stronie północnej
Właściciele mieszkań, które w całości zlokalizowane są na stronie północnej, mają nie lada problem. Ciemne pokoje nie zapewniają im odpowiedniej ilości naturalnego światła. Rozjaśnienie pokoju jest możliwe dzięki odpowiedniej kolorystyce wnętrza i dodatkom. Ciemne, wręcz ponure wnętrza o wiele lepiej wyglądają, jeżeli wstawimy do nich niepozorne drobiazgi – jak: świeczniki, poduszki, elementy dekoracyjne (rzeźba, obraz) i przedmioty codziennego użytku (cukiernica, wazon). Muszą mieć jasną barwę, a najlepiej jeszcze, żeby miały połysk. Do rozjaśniania wnętrz w ciemnym pokoju, można posłużyć się takimi przedmiotami, jak: kryształ, szkło, stal, porcelana i wyroby z satyny. Lustro zawieszone naprzeciw okna odbija światło, przez co optycznie powiększa wnętrze. Z dodatkami jednak nie należy przesadzić – zwłaszcza w ciemnych pomieszczeniach ich nadmiar przytłacza. Umiar jest zawsze złotą zasadą urządzania wnętrz. Lepiej wybrać 2-3 ulubione przedmioty dekoracyjne, a resztę schować i ewentualnie zmieniać wystrój, jeżeli bibeloty już się znudzą.
Jasne ściany i podłogi
Ciemny pokój na wystawie północnej nie musi być utrapieniem. Wystarczy bowiem postawić na jasne ściany, sufit i podłogi, aby problem stał się mniej uciążliwy. Dywany, płytki i panele powinny być w miarę możliwości w jaśniejszych barwach. Ciepłe, jasne wnętrze ma zbawienny wpływ na psychikę. Im jaśniejszy kolor, tym lepiej odbija światło. Dekoratorzy wnętrz zalecają pomalowanie choć jednej ściany w pokoju zlokalizowanego na północnej wystawie, białym kolorem, najlepiej farbą półmatową lub perłową. Można też odrobinkę zaszaleć i zdecydować się na farbę z mieniącymi się drobinkami – ciemne wnętrza lubią elementy z połyskiem. Na podłogi polecane są elementy z jasnego drewna, np.: klon, jesion, dąb i dąb bielony. Meble w powyższych kolorach to także świetny pomysł na rozjaśnienie wnętrza. Pożądane są meble z połyskiem, ale jeżeli ktoś nie lubi takich mebli, to nie należy się do nich zmuszać, wystarczy jasny odcień.