Nasze samopoczucie uwarunkowane jest od wielu czynników – zdrowia, pracy, życia rodzinnego, finansów, posiadania przyjaciół, sukcesów i porażek życiowych. Kolejnym istotnym czynnikiem wpływającym na naszą kondycję psychiczną jest najbliższe otoczenie – dom/ mieszkanie. Metraż i urządzenie wnętrza mają niebagatelny wpływ na nastrój człowieka i jego chęci do pracy.
Metraż – komfort i samopoczucie
Dzięki odpowiednio dobranym kolorom ścian, umeblowaniu i oświetleniu można stworzyć przestrzeń, w której przebywanie będzie przyjemnością. W swoim mieszkaniu powinno się czuć komfortowo, bezpiecznie oraz swobodnie. To miejsce jest przecież ostoją, przestrzenią do relaksu i odpoczynku. Regeneracji i nabrania sił na kolejne wyzwania. Musi więc mieć odpowiedni metraż,to znaczy taki, aby potrzeby domowników w zakresie wypoczynku i dobrego samopoczucia były realizowane. Mieszkanie i dom to inwestycje na lata, a domownicy na pewno ucieszą się z każdej wolnej przestrzeni.
Optymalny metraż
Idealna wielkość mieszkania to kwestia indywidualna. Przyjmuje się komfortowa kawalerka powinna mieć około 30-35 m2. Na rynku przecież są dużo mniejsze kawalerki, w których pary i rodziny. Często podany przydział metrowy to mieszkanie dwupokojowe. Rodziny najczęściej wybierają mieszkania od 45 do 70 metrów lub niewielkie domy. Od razu trzeba zaznaczyć, że wiele nowych i używanych mieszkań nie ma wymaganego metrażu. Moda na mikrokawalerki niekorzystnie odbija się na poczuciu komfortu i wygody. Decyzja o zakupie mieszkania o mniejszym metrażu wynika jedynie ze względów finansowych. Kwestia wygody schodzi na drugi plan. Mimo małego metrażu lokal mieszkalny też może być wygodny i komfortowy, o ile jest urządzony zgodnie z zasadami aranżacji niewielkich przestrzeni.
Kolory ścian
Kolorystyka ścian powinna być dopasowana do funkcji pomieszczeń, gustu użytkowników (ma to ogromne znaczenie w przypadku dzieci) oraz do metrażu mieszkania. Jaskrawe, rozpraszające odcienie nie są dobrym wyborem ani do salonu, ani do pokoju dziecięcego. Strzałem w dziesiątkę w salonie i sypialni są beże, brązy i szarości. Tworzą miły, subtelny nastrój, który ułatwia odpoczynek. W salonie o mniejszym metrażu dobrym rozwiązaniem są delikatne tonacje błękitu. Żółty, pomarańczowy i czerwony działają pobudzająco. Są doskonałymi kolorami do gabinetów pokoi przeznaczonych do pracy i nauki. Nie należy przesadzać z nadmiarem kolorów, ponieważ wtedy możemy odczuwać rozdrażnienie. Używa się ich w połączeniu z barwami neutralnymi – mocniejsze kolory daje się tylko na jedną ścian. Zielony i niebieski mają właściwości wyciszające i uspokajające. Sprawdzą w sypialni i pokojach wypoczynkowych. Ogólnie mówiąc barwy zimne działają wyciszająco, a ciepłe pobudzająco.
Strefa komfortu
Miejscem wypływającym na nasze samopoczucie jest strefa komfortu. Chodzi o przytulne miejsce, w którym możemy zasiąść z ulubioną książką lub muzyką przy kubku dobrej herbaty i odpocząć po męczącym dniu. Do stworzenia takiej strefy wystarcza kanapa lub fotel, kocyk i poduszki. Najważniejsze, aby fotel był wygodny, a poduszki w naszym ulubionym wzorze. Przyjemną atmosferę we wnętrzu tworzą także kwiaty, ceramika, dywany, książki, pamiątki z podróży oraz łagodne, przytłumione światło. Wykończenie wnętrza powinno być zgodne z gustem domowników, a nie projektanta, czy inspirowane katalogowymi aranżacjami. Nie zawsze ludzie dobrze się czują w pomieszczeniach urządzonych według najnowszych trendów. W końcu komfort użytkowników jest najważniejszy, a nie katalogowe zdjęcia.
Urządzenie mieszkania według swojego gustu ma ogromny wpływ na samopoczucie człowieka. Mieszkanie powinno odzwierciedlać nas- domowników i odpowiadać naszym potrzebom. Ma być ostoją i miejscem dającym poczucie szczęścia i bezpieczeństwa. Wtedy nawet niewielki metraż nie będzie przeszkodą w poczuciu, że mamy piękne i przytulne mieszkanie.