Odśnieżanie niewątpliwie nie należy do pozytywnych cech związanych z nadejściem zimy. Znowu jak co roku czeka na nas odwalanie śniegu łopatą spod podjazdu do garażu lub kopanie tuneli dla pieszych. Praca ta jest bardzo męcząca – jest jednak na nią lepszy sposób – wystarczy zakupić odśnieżarkę.
Przy wyborze odśnieżarki należy kierować się zasadą wielkość maszyny do powierzchni podwórka – po co nam wielka maszyna w mieście na niewielkim podwórku przed domem. Druga sprawa to napęd maszyny który może być elektryczny bądz spalinowy – lepsze będzie rozwiązanie spalinowe z uwagi na swobodę pracy – jednak będzie to niestety również rozwiązanie droższe o kilkaset złotych. Kolejną ważną sprawą jest wybór takiego sprzętu, który zapewnia nam przeniesienie napędu silnika na koła lub gąsiennice (stosowane w droższych – większych modelach) – pomoże nam to zwłaszcza podczas walki z mokrym zbitym śniegiem. Istotne jest również wyposażenie dodatkowe takie jak reflektory – przydatne do pracy po zmroku, ogrzewane uchwyty czy specjalna końcówka do usuwania zmarzlin i zlodowaceń na podjezdzie do garażu.
Przed przystąpieniem do odśnieżania a najlepiej jeszcze jesienią powinniśmy ustalić którędy będzie przebiegała trasa naszej odśnieżarki. Pomoże to nam uniknąć zniszczeń w ogrodzie lub uszkodzenia samej odśnieżarki. Należy pamiętać by ustawić względnie unormowany prześwit pomiędzy wirnikiem a podłożem gdyż zbyt mały może go uszkodzić, a zbyt duży nie będzie nam wydajnie zbierał śniegu.
Sam wybór maszyny zależy już wyłącznie od nas i od naszych wymagań. Ceny odśnieżarek wahają się zaś od kilkuset do kilku tysięcy złotych – jest to więc niemały wydatek. Jednak już po zakupie koszty zostaną zrekompensowane wygodą użytkowania i wreszcie będziemy mogli odrzucić łopaty głęboko do warsztatu.
Zródła: GrafikaGoogle
Podobno nie ma potrzeby używania łopaty do śniegu, jeśli się go odpowiednio wcześnie usunie z chodnika czy podjazdu. Wtedy wystarczy szczotka, ale trzeba to zrobić jeszcze zanim pierwszy użytkownik przespaceruje się po świeżym śniegu i go ubije. Nie próbowałem, mieszkam w bloku, ale dobre pomysły na odśnieżanie są dla mnie bardzo przydatne, bo to jeden z powodów, które mnie zniechęcają do rychłej przeprowadzki na wieś…
Z takim sprzętem żadna zima nie straszna tylko jest jeszcze pytanie o głośność takich urządzeń. Podejrzewam ze spalinowa wersja będzie dość głośna i kiedy odśnieżam podjazd pod domem nieraz o godz 5 rano mógł bym się spotkać z niezadowoleniem sąsiadów