W poprzedniej części wpisu poruszyliśmy kwestie związane z określeniem potrzeb i możliwości finansowych inwestorów nieruchomości, wzięliśmy pod uwagę lokalizację oraz typ budownictwa. W tej części zastanowimy się nad listą dodatkowych pytań, które pomogą rozwiać wątpliwości i podjąć decyzję czy upatrzone w ogłoszeniu mieszkanie jest tym wymarzonym.
Na co zwrócić uwagę? Jakie pytania zadać sprzedającemu?
Młodym ludziom pewnie nie straszne wchodzenie na 4 piętro. Jednak tym samym ludziom parę lat później to 4 piętro może nastręczyć sporo trudności, kiedy przyjdzie dźwigać dziecięcy wózek. O ocenie funkcjonalności – niezależnych pokojach, ślepej kuchni (jeszcze można takie spotkać w starszym budownictwie), aneksie kuchennym tak częstym w nowszych mieszkaniach, łazience z oknem itd. nie trzeba przypominać. Wchodząc do mieszkania zazwyczaj szybko się orientujemy czy jest ono ustawne czy będzie raczej trudne w aranżacji.
Podobnie standard wykończenia mieszkania. Już na pierwszy rzut oka widać, jaki jest stan stolarki okiennej i drzwiowej, w jakim stanie są podłogi i ściany, czy mieszkanie jest nowe, czy nadaje się do remontu, a może wymaga tylko odświeżenia. W przypadku mieszkań z rynku wtórnego warto zorientować się również w temacie instalacji, czy była wymieniana, jeśli tak, to kiedy i z jakiego materiału ją wykonano. Oczywiście dokładnej oceny stanu technicznego można dokonać zatrudniając fachowca, który dokładnie przyjrzy się wszystkim technicznym aspektom nieruchomości.
Potencjalnych właścicieli używanego mieszkania powinno zainteresować również to czy zostały podłączone wszystkie media, jakie są średnie miesięczne koszty utrzymania mieszkania i czy poprzedni właściciele nie mają zaległości w opłatach oraz jakie elementy wyposażenia wliczone są w cenę (przecież ich późniejszy zakup to dodatkowy koszt).
Na spotkanie dobrze jest zabrać ze sobą listę pytań, które być może nie od razu przyjdą do głowy. Na te wszystkie aspekty warto zwrócić uwagę i zadawać sprzedającemu szczegółowe pytania.
Ważnym kryterium wyboru mieszkania jest jego usytuowanie względem stron świata. To, jaki widok rozpościera się z okien/balkonu/ogrodu, czy w ramach ceny przyszłemu właścicielowi będzie przynależał garaż, miejsce postojowe w hali garażowej, czy miejsce postojowe naziemne, czy transakcja obejmuje sprzedaż piwnicy/komórki lokatorskiej, czy istnieje możliwość korzystania ze strychu lub suszarni jeśli takowe znajdują się w budynku.
Wracając do tego co za oknem – widok ładny? Super. Warto dowiedzieć się czy za jakiś czas nie przysłoni go drapacz chmur, albo w sąsiedztwie nie powstanie parking czy galeria handlowa. W przypadku nieruchomości z rynku wtórnego zwykle nie ma takiego problemu, ponieważ zazwyczaj tkanka miejska jest już ukształtowana. Może się jednak zdarzyć, że tereny obok nieruchomości, które tworzą np. park, las, pole, łąkę w pewnym momencie upodoba sobie deweloper postanawiając je zagospodarować. Warto wiedzieć, jakie miasto ma plany budowlane w danej części miasta. Informacji takich należy szukać w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego. Decydując się na zakup mieszkania w starszym budownictwie, np. kamienicy warto sprawdzić również, czy budynek nie figuruje w rejestrze zabytków. Jeśli tak, mogą wystąpić trudności w uzyskaniu pozwoleń na wykonanie niezbędnych remontów. W całym tym ogromie pytań warto również zrobić pauzę i posłuchać czy do mieszkania dobiega uliczny hałas i czy jego poziom nie będzie nam przeszkadzał i utrudniał życia.
Niezależnie od tego, jakie mieszkanie kupujemy czy z rynku pierwotnego czy wtórnego warto pamiętać o windzie. Nie wystarczy tylko zadać pytanie czy winda jest, co jest szczególnie ważne w przypadku mieszkań na wyższych kondygnacjach. Istotną kwestią jest również to, jak została ona usytuowana względem mieszkania, którego zakup rozpatrujemy. Jeżeli winda sąsiaduje z mieszkaniem hałasy z niej dobiegające mogą nam przeszkadzać. A z tym trudno będzie cokolwiek zrobić.
Kupując mieszkanie na rynku wtórnym bezwzględnie należy zapoznać się z treścią księgi wieczystej, która odpowie na wiele pytań szczególnie tych natury prawnej dotyczących danej nieruchomości.
Jedną z najważniejszych decyzji życiowych jaką jest zakup własnego mieszkania warto podjąć na podstawie rzetelnych informacji. Sprzedający najprawdopodobniej wystawił swoją ofertę umieszczając ją w pewnych widełkach cenowych, a proponowana cena zazwyczaj nie jest tą finalną, dlatego przy dobrej argumentacji można ją zbić zachowując kilkaset, a nawet kilkadziesiąt tysięcy w kieszeni. Warto powalczyć o nieruchomość, która nas interesuje, przecież bardzo możliwe, że będziemy z niej korzystać przez całe życie. Pytajmy o wszystko co nas nurtuje pamiętając przy tym, że przy wydaniu kwoty, która często stanowi oszczędności życia nie ma głupich pytań.
źródło zdjęć: wnetrzadomow.com.pl, serwisy.gazetaprawna.pl, wpb.wroc.pl, gratka.pl, szarmant.pl
Artykuł przygotowany we współpracy ze specjalistami z firmy www.wan.com.pl