Po sufitach, przyszedł czas na obróbkę ościeżnic drzwi wewnętrznych. Długo odkładałem tę czynności, gdyż bałem się że będzie to trudna praca. Niestety nasze drzwi drewnie nie posiadają regulowanych futryn – ościeżnic co bardzo by uprościło. Drzwi zostały osadzone w niezatynkowanych otworach. Futryny zostały opiankowane pianką montażową. Pozostały zatem części ściany nie zatynkowane tynkiem gipsowym, oczekujące na wykończenie.
Również grubość futryn jest mniejsza niż grubość ścian. Zostało około 5 cm gołej cegły i narożnik do zabezpieczenia.
Prace rozpocząłem od zabezpieczenia przed zabrudzeniem futryn taśmą maskującą.
Używałem taśmy maskującej firmy Smart i jestem bardzo z niej zadowolony. Cena niewygurowana a trzymała bardzo dobrze, a co najważniejsze nie było problemu z jej usunięciem.
W czterech przypadkach drzwi po skuciu nadmiaru tynku i cementu, zagruntowaniu przykleiłem klejem do płyt kg docięte paski płyty kartonowo-gipsowej grubości 9mm. Tyle akurat miałem miejsca. Paski płyty osadzałem na plackach z kleju gipsowego, w pozostałą przestrzeń wypełniłem pianką montażową nisko rozprężną.
Pamiętałem o pionie, który kontrolowałem poziomicą i odpowiednim kącie który kontrolowałem małym kantownikiem.
Jakiś czas temu fajny zestaw różnej wielkości kątowników z okiem poziomicy można było kupić w Lidlu. Warto sobie kupić, takie gadżety często się przydają.
W przypadku ostatnich drzwi, płyta 9mm okazała się jednak za gruba, a szkoda mi było kupować płytę 6mm ze względu na jej cenę (ponad 50zł) a potrzebowałem tylko dwa paski po 5 cm.
Zdecydowałem się na otynkowanie ubytków tynkiem gipsowym Goldband marki Knauf. Akurat miałem jeszcze troche pozostałego po tynkowaniu obróbek ościeżnic na parterze. Podobno bardzo dobra gipsowa zaprawa tynkarska, dla mnie laika, raczej nie miało to większego znaczenia najważniejsze że się udało.
W tynk wtobiłem narożniki aluminiowe do tynków mokrych.
Rogi płyt kartonowych zabezpieczyłem narożnikami aluminiowymi do suchej zabudowy, przytwierdzając je do płyty zszywkami z trakera. Następnie nałożyłem gips szpachlowy Semin 1 godzina CE78
Wtapiając w niego flizelinę.
Warstwę gładzi finisz wykonałem gipsem Megaron Super Finisz
Po wykonaniu gładzi i wyszlifowaniu, muszę przyznać że wszystko poszło gładko, i efekt końcowy jest zadowalający.
Na koniec tuż przez malowaniem po oderwaniu taśm maskujących i po dokładnym umyciu futryn ciepłą wodą wszystkie połączenia z futryną drzwi objechałem akrylem.
W kolejnych wpisach postaram się zaprezentować efekt końcowy po malowaniu. Zapraszam.
Konkretna relacja, dzięki 🙂
Bardzo jasne i pomocne. Z tak dobrą instrukcją zrobię to sama. Dziękuje.
Bardzo sensowne wytłumaczenie.Dzięki.
No nie, nie ma zdjęć jak to się skończyło, czyli pewnie nie wyszło.