Zachwycony ceną bo za niespełna 20zł zakupiłem na allegro oprawy led do podświetlenia schodów do montażu w puszkach elektrycznych fi60. Oczywiście Chiński produkt, konstrukcja prosta jak budowa cepa, moduł 9 led 3528 do zasilania 230v. Co to wyglądu opraw to miałem mieszane uczucia, ale teraz jak już są zamontowane, nie zwracam w ogóle na nie uwagi. Wyglądają jak hmm… jak popolarny w PRLu włącznik światła, tylko że z przeźroczystą szybką. Od strony wewnętrznej szybka (a raczej plastik) ma chropowatą strukturę która ma za zadanie rozpraszać światło z diód.
Niestety okazało się że instalacja opraw wcale nie będzie taka prosta, jakby się wydawało. Albo nie doczytałem małym drukiem w opisie aukcji, albo otrzymałem inną wersję opraw, bo nie pasowały do puszek elektrycznych fi 60. Moja instalacja oświetlenia schodów zakładała montaż opraw / oczek halogenowych w puszkach, przeprowadziłem przewód elektryczny od puszki do puszki, puszki montowałem co 3 stopnie. Puszki osadzone są w tynku gipsowym, nawet dość głęboko bo w niektórych przypadkach nawet ponad centymetr siedzą w tynku. I tak to nie miało znaczenia, bo kwadratowy tył oprawy był większy od puszki i klinował się centralnie na rogach.
Do akcji wkroczyła szlifierka kątowa. Pierwszą oprawę elegancko rozkręciłem, by zobaczyć czy nie będzie problemów z podrasowaniem rogów tylnej części plastikowej oprawy led.
We wszystkich oprawach ściąć musiałem narożniki by zmieściły się do okrągłej puszki w ścianie. Dobrze że puszki były osadzone głęboko w tynku, bo jakby były na równi w nim to miałbym problem.
Po doszlifowaniu narożników wszystkich opraw, pojawił się kolejny problem. Oprawy już wchodziły do puszek, lesz okazało się że po zamontowaniu w takiej postaci będą ostawać od ściany jakieś 4 milimetry, co by wyglądało co najmniej dziwnie i wymagałoby akrylowania wokoło oprawek.
Tylna część tych wspaniałych opraw jest naprawdę bogata w różne zagłębienia i wypukłości wyglądające że miały by ułatwiać montaż, a nie właśnie tak utrudniać.
I z tym problemem dałem sobie radę, dobrze że mamy miękie tynki gipsowe. Zwykłym śrubokrętem miałem przy każdej puszce wyrzeźbić dosłownie wyrzeźbić wzorek pod oprawy.
Lewe zdjęcie to puszka osadzona w tynku, prawe to moje artystyczne wyzwanie, które musiałem skopiować 7 razy.
Wszystkie oprawy podświetlające schody po podłączeniu przewodów doprowadzających zasilanie 230v osadziłem na kleju montażowym. Szybko łatwo i przyjemnie. Nie chcę myśleć co będzie, jak będzie trzeba wymienić oprawę tzn. moduł led. Aha, można dostać się do środka od strony szybki, podważając ramkę, co widać na pierwszym zdjęciu we wpisie. No ale do kostki elektrycznej tędy już się nie dostanę.
Przyszedł czas na montaż czujki ruchu, która będzie załączać podświetlenie schodów jak wykryje na nich ruch.
Tu muszę się przyznać że zawaliłem, albo kupiona w obi najtańsza czujka ruchu ma tak mały kąt, albo miejsce jej montażu jest zbyt nisko (pewnie to i to). Przy wykonywaniu instalacji długo się zastanawiałem nad miejscem montażu czujki, tak by wykrywała ruch człowieka idącego z dołu jak i wchodzącego przed schody na górze.
Niestety czujka nie obejmuje mi górnych pierwszych dwóch schodów. Jak nabiorę chęci to kiedyś coś z tym zrobię, pewnie zakupię drugą i jakoś to rzeźbę że jedna będzie patrzeć na gorę schodów, druga na duł. Jak ktoś ma jakiś pomysł to proszę o podpowiedź w komentarzach na dole.
Proszę się nie śmiać z naszych tymczasowych schodów, wyłożonych wykładziną. Prowizorkę tą wykonałem osobiście i jestem z niej dumny :-), zaczynamy zbierać na wykończenie drewnem schodów.
Światło opraw led, podświetlające schody jest zadowalające, światło białe zimne, moz jak na 0,75W 60 Lumenów całkiem przyzwoita, ważne dla mnie było by zabardzo światełka nie dawały po oczach.
Myślę że trafiłem w sam raz, na aukcjach dostępne są jeszcze wersje z mniejszą ilością ledów 0,5W i 0,25W i najmocniejsza 1W.
Aparat dał z siebie wszystko, odzworowane jest bardzo dobreze, wiadomo prezencja schodów i podświetlenia zmieni się diametralnie po obłożeniu stopni drzewem i montażu balustrady.
To było by na tyle, ogólnie jestem zadowolony z tych opraw i podświetlenia schodów, za tak małe pieniądze (20zł/szt) można powiedzieć że zakup się udał. Inne podobne oprawy potrafią kosztować od 50zł -200zł za sztukę.
Całkiem fajne te oprawy, wydaje się że światło też dają całkiem przyjemne, ja różnież mam puszki elektryczne przy chodach, jak będę na etapie to się zastanowię nad takimi. dzięki za podpowiedź
Jak pokazałeś je zamontowane to zaprezentowały się znacznie lepiej, ale mimo wszystko nie podobają mi się. Ja montowałem u siebie oprawy z Britop, niestety dużo droższe, ale przynajmniej według mojego gustu zdecydowanie atrakcyjniejsze, no i dopasowane do puszki. Zresztą firma ma też w ofercie oprawy LED naklejane na ścianę tak więc można zrobić oświetlenie przy schodowe prowadząc kable w listwach przypodłogowych i nad nimi umieszczając spoty. Przydatne rozwiązanie dla ludzi którzy nie wpadli na ten pomysł na odpowiednim etapie budowy.
Cudownie to wygląda. Zupełnie inny klimacik niż jak jest tylko światło u góry. Zazdroszczę domu i pomysłowości
Bardzo fajny sposób na oświetlenie schodów. Ja swoje oprawy LED zamówiłem od tego producenta klusdesign pl. Oprawy są wysokiej jakości i dają super efekty. Pozdrawiam