Podczas gdy koszty zakupu ziemi budowlanej w mieście zdecydowanie przekraczają możliwości finansowe wielu inwestorów, osiedla domów w zabudowie szeregowej coraz częściej stają się elementem miejskiego krajobrazu.
Ich popularność spowodowana jest wieloma czynnikami – szeregówki stanowią bowiem świetną alternatywę między życiem w bloku, a brakiem możliwości zakupu domu wolnostojącego, który daje największą niezależność. To optymalne rozwiązanie ma swoje zalety i zwolenników, którzy jednak podpisując umowę z deweloperem powinni być świadomi ograniczeń, jakie wynikają z życia w takim domu.
Sąsiedztwo
Życie w szeregowcu przypomina trochę życie w bloku. Co prawda sąsiadów mamy tylko z dwóch stron mieszkania (w przypadku segmentów szczytowych tylko z jednej strony) jednak sam fakt, iż za ścianą ktoś mieszka może stanowić pewne ograniczenie prywatności i swobody. Życie w domu szeregowym narzuca niejako konieczność dostosowania się do ogólnie przyjętych reguł wynikających z mieszkania we wspólnocie. To jakie będziemy mieć sąsiedztwo jest tak naprawdę loterią. Nigdy nie wiemy z kim będziemy dzielić ścianę (i ogrodowy płot). Jeżeli ściany wykazują niski stopień izolacji akustycznej, nie wytłumią one hałasów dobiegających tak od sąsiada, jak i od nas. Może się okazać, że z jednej strony zamieszka osoba starsza, której przeszkadza każdy hałas choć trochę przekraczający normę decybeli, a z drugiej rodzina, którą można określić typem włoskiej rodziny – głośnej, hałaśliwej, bardzo ekspresyjnej. Pomiędzy osiedli się małżeństwo z dziećmi, które bawiąc się hałasują, ale też potrzebują ciszy i spokoju wieczorową porą.
Nocne imprezowanie do białego rana może powodować napięcia między sąsiadami co do ogólnie przyjętych ram czasowych ciszy nocnej, spotkania towarzyskie w ogrodzie i dym dolatujący z grilla mogą skutecznie utrudnić poobiednią drzemkę w ogrodzie lub wypoczynek z książką, nad którą w gwarze rozmów trudno się skupić. Ogród, mimo iż własny nie zapewnia do końca komfortu, gdyż podobnie, jak przez ściany mieszkania, tu sąsiedzi może i nas nie widzą, jednak słyszą rozmowy, a to sprawia, że czujemy się w pewien sposób inwigilowani.
Projekt
Wnętrza poszczególnych domów pozostawiają małe pole dla samodzielnego rozplanowania pomieszczeń. Zwykle to architektura budynku narzuca rozkład wnętrza. Na dolnej kondygnacji zazwyczaj mamy salon z aneksem kuchennym (czasem oddzielną kuchnię), wiatrołap i łazienkę/toaletę. Czasem metraż pozwala na zorganizowanie dodatkowego pokoju. Na górze, zgodnie ze schematem znajdują się sypialnie i łazienka. Pomiędzy jedną i drugą kondygnacją rozciągają się schody, które skazują nas na wielokrotne przemieszczanie się między poziomami. Schody są jednoznacznie wpisane w architekturę domów szeregowych, co wynika m. in. z kształtu działki, która jest wąska i niewielkie parcele każą budynkom piąć się w górę. Ciągłe chodzenie po schodach może utrudniać codzienne funkcjonowanie np. osobom starszym, czy rodzicom małych dzieci, którzy stale muszą pilnować pociech lub montować bramki zabezpieczające utrudniające maluchom dostęp do schodów.
Oświetlenie
Bywa, że wnętrza domów szeregowych trudno doświetlić. W związku z tym, iż segmenty środkowe ograniczają z dwóch stron ściany łączące mieszkanie z mieszkaniem sąsiadującym, na otwory okienne mamy tylko dwie ściany (w szczytowych segmentach mogą to być trzy ściany). Problem z oświetleniem wnętrza domu może wynikać również z niekorzystnego usytuowania budynku na działce. W sytuacji idealnej garaż i wejście do domu zlokalizowane są po stronie północnej, po stronie południowej lub południowo-zachodniej powinien znaleźć się salon lub inne pomieszczenie, w którym najczęściej przebywamy po południu, sypialnię natomiast najkorzystniej umieścić od strony południowo-wschodniej lub wschodniej, dzięki temu poranki będą skąpane w promieniach słońca, a wstawanie z łóżka przyjemniejsze. Taki układ byłby najbardziej optymalny, niestety nie zawsze tak jest i zacienione wnętrza trzeba dodatkowo doświetlać oświetleniem sztucznym.
Estetyka
Przejeżdżając uliczkami osiedla domów szeregowych możemy mieć wrażenie déjà vu, gdyż wszystkie domy wyglądają identycznie – ten sam kształt, jednakowy dach, identyczny kolor elewacji. Wszystko wygląda homogenicznie, symetrycznie i konwencjonalnie. Całość prezentuje się estetycznie, ale ten porządek może okazać się nudny. Wracając po ciężkim dniu pracy, o ironio możemy wejść zamiast do siebie, do domu sąsiada, bo przecież i podjazd i drzwi wyglądają tak samo.
Dom w cenie mieszkanie? Takie rozwiązania proponują domy w zabudowie szeregowej. Warto jednak pamiętać, że za atrakcyjną ceną i wizją życia w domu, a nie bloku stoją pewne ograniczenia, dlatego domy szeregowe to propozycja dla ludzi gotowych do kompromisów.
źródło zdjęć: improjekty.pl, gia-studio.com, dom.gratka.pl, otodom.pl, hegra-deweloper.pl