Czasy rewolucji przemysłowej wprowadziły krzesła do masowej produkcji przeobrażając je z dobra luksusowego w produkt łatwo dostępny. Bogata oferta rynkowa, różnorodność kształtów i kolorów pozornie sugerują, że w temacie krzeseł niewiele innowacji można by jeszcze wymyślić – ot, kawałek tworzywa, odpowiednio wyprofilowany, przeznaczony do siedzenia. Cóż więcej można by w tym zakresie zaproponować? Co roku jednak na targach designu krzesła przezywają swój renesans, powstają coraz to nowsze modele, które zaskakują nie tylko atrakcyjnym wyglądem, ale również ergonomią i jakością użytych surowców.
Nowoczesne wzornictwo w dziedzinie projektowania krzeseł czerpie jednak z minionych epok, bowiem z wyzwaniem, jakim jest projekt krzesła idealnego mierzyło się już wielu projektantów, wśród nich m. in. Arne Jacobsen czy Philippe Starck. Ich talent, twórcza wizja i zastosowane rozwiązania technologiczne pozwalają stwierdzić, że udało im się zrealizować marzenie, które dla wielu wciąż jest niedoścignione.
Jajko
Jajko, czyli słynne Eeg Chair Jest dziełem kopenhaskiego architekta i projektanta Arne Acobsena, który 58 lat temu zaangażował się w realizację projektu hotelu SAS Royal w Kopenhadze. Pomysł na krzesło inspirowane kształtem jajka narodził się w zaciszu domowego garażu, gdzie projektant zwykł pracować. Jak na owe czasy sam koncept, jak również technika wykonania krzesła były przedsięwzięciem awangardowym i bardzo innowacyjnym. Obły kształt siedziska wykonany został z pianki umocowanej na solidnej podstawie. Zaprojektowane z myślą o hotelowej recepcji krzesła Egg Chair szybko zyskały jednak większą sławę, a klienci zaczęli wypytywać o możliwość ich zakupu do własnych domów. Tak rozpoczęła się międzynarodowa kariera krzeseł, która trwa po dziś dzień. Nic w tym dziwnego, fotel jest wygodny, zapewnia użytkownikom intymność i mimo upływu lat nadal zachwyca swoim futurystycznym wyglądem.
Duch
Philippe Starck to prawdziwy mistrz w mieszaniu stylu antycznego z nowoczesnością. Najlepszym na to dowodem jest Louis Ghost – jego krzesło, które od czasu premiery w 2002 roku nie traci na zainteresowaniu miłośników designu. Co takiego zaskakującego jest w tym plastikowym krześle przypominającym najzwyklejsze krzesło ogrodowe? Fakt, iż jest, ale jakby go nie było – stąd jego nazwa Ghost, czyli duch. Krzesło jest całkowicie transparentne dzięki czemu wygląda niezwykle dyskretnie, lekko i delikatnie mimo kształtu obszernego ludwikańskiego fotela. Porównanie go do nietrwałego ogrodowego krzesła jest bardzo pochopne, a rachityczność pozorna. Odlew wykonany z jednego kawałka poliwęglanu pozbawiony jest łączeń, w których najłatwiej po pęknięcia. Krzesło jest odporne na wszelkie próby mechanicznych uszkodzeń i warunki atmosferyczne. Dzięki talentowi Starck’a i jego odważnemu projektowi, nie trzeba jechać do Wersalu, by posiedzieć na słynnym „ludwiku”.
Zaprezentowane krzesła zapisały się w historii wzornictwa jako niekwestionowane ikony designu, które po dziś dzień wyznaczają nurt w projektowaniu krzeseł. Trudno oderwać od nich wzrok i nie tylko …:)
źródło zdjęć: houzz.com, decoist.com, tumblr.com, smow.com, usualhouse.com, home-designing.com, homeinspirationideas.net, ladolcevitablog.com, apartmentnumber4.com, woont.com