Producenci chemii budowlanej otwierają przed nami kolorystyczny wachlarz farb fasadowych daleko wychodzący poza odcienie popularnej brzoskwini i pistacji. Jednak sam kolor to nie wszystko. Chcąc, by przeprowadzona metamorfoza domu na długo pozostawiła pozytywne wrażenie trzeba wiedzieć, jaki tynk wybrać i jakim rodzajem farby go pomalować. Spośród licznych propozycji możemy wybrać m. in. tynki akrylowe, z dodatkiem włókna szklanego, strukturalne, mozaikowe, silikonowe i silikatowe. Pierwsze z nich charakteryzuje wysoka odporność na działanie szkodliwych czynników atmosferycznych. Dzięki dużej elastyczności doskonale radzą sobie z naprężeniami termicznymi, jednak ze względu na słabe odparowywanie wilgoci nie poleca się ich kłaść na ścianach ocieplonych wełną mineralną, w przeciwnym razie możemy mieć problem z odpadaniem tynku. Tynk akrylowy możemy pomalować farbami akrylowymi lub silikonowymi.
Tynkom wzbogaconym o włókno węglowe przypisuje się wysoki poziom przepuszczalności pary wodnej przy jednoczesnej odporności na naprężenia termiczne. Wybierając tynk silikonowy musimy wybrać również silikonową farbę, wybierając tynk mineralny możemy użyć farby silikonowej lub akrylowej. Na tynkach typu cementowego, wapiennego lub mieszanego, które możemy spotkać najczęściej w starszym budownictwie należy użyć farby nieorganicznej.
Farby elewacyjne występują w różnych kolorach, od jasnych po ciemne, od pastelowych po zdecydowane czy wręcz jaskrawe. Niezależnie od upodobań estetycznych przy wyborze tego rodzaju farby warto wziąć pod uwagę kilka elementów budynku, by całość odpowiednio się komponowała i była spójna. Co zatem ma znaczenie przy wyborze farby fasadowej?
Elewacja budynku nie istnieje w oderwaniu od innych elementów architektonicznych. Dach, stolarka okienna i drzwiowa, system rynien, rolety zewnętrzne, schody, balustrady i ogrodzenie domu, to wszystko powinno tworzyć z kolorem budynku harmonijną całość i wzajemnie się dopełniać, dlatego nie sposób je pominąć przy wyborze farby elewacyjnej. Ważną kwestię stanowi również położenie budynku względem stron świata, a także warunki klimatyczne w jakich żyjemy. Zbyt duże nasłonecznienie może powodować blaknięcie koloru na ścianach, z kolei częste opady mogą przyczynić się do powstania zacieków. Duże wahania temperatur mogą skutkować naprężeniami termicznymi, a to już krótka droga do uszkodzenia samego tynku.
Wybierając kolor z wzornika warto pamiętać o tym, że wielkość powierzchni sprawia że inaczej postrzegamy kolor. Na mniejszej ten sam kolor wydaje się jaśniejszy, na większej natomiast, ciemniejszy.
Jasne barwy rozweselają budynek i optycznie zwiększają jego kubaturę. Niestety szybciej widać na nich zabrudzenia, dlatego można pójść na kompromis i zdecydować się na złamany odcień, który nieco zakamufluje kurz osiadający na ścianach.
Kolor elewacji ma znaczenie dla komfortu termicznego wewnątrz budynku. Fakt, iż ciemne barwy absorbują światło słoneczne sprawia, że latem w budynku będzie ciepło, zimą natomiast chłodno. W związku z tym domy pomalowane na ciemne kolory stanowią dość rzadki element krajobrazu. Zdecydowane barwy znacznie częściej utrzymane są w charakterze elementów dekoracyjnych.
W przypadku wątpliwości związanych z doborem koloru elewacji można skorzystać z programów, które zwizualizują efekt finalny i rozwieją wszelkie wątpliwości.
Jak się okazuje wybór koloru farby elewacyjnej daleko wykracza poza samą estetykę. Powyższe wskazówki mogą okazać się pomocne podczas planowania koloru, a następnie zakupu odpowiedniej farby, zapobiegną błędom i pomogą w osiągnięciu zamierzonego efektu estetycznego oraz zagwarantują wysoką jakością na lata.
źródło zdjęć: ekspertbudowlany.pl, muratordom.pl, budujesz.info, neofirmy.net, projektoskop.pl, muratordom.pl, ladnydom.pl
Kolor elewacji nie powinien w znacznym stopniu wpłynąć na zmianę temperatury wnętrza, nie następuje aż tak duże nagrzanie materiału termoizolacyjnego latem. Bardziej obawiałbym się blaknięcia intensywnych kolorów, aczkolwiek producenci wprowadzają różne modyfikacje, które mają za zadanie zwiększyć współczynnik TSR (współczynnik odbicia energii słonecznej) nawet dla ciemnych kolorów. Wg mnie najbardziej narażonym kolorem na utratę intensywności jest kolor czerwony, którego obawiałbym się na ścianie południowej czy zachodniej.