Szaro, surowo, minimalistycznie, nowocześnie i przede wszystkim wyjątkowo oryginalnie wyglądają wnętrza przyprawione nutą betonu.
Oto jak prosty, dobrze znany, od lat stosowany materiał przechodzi właśnie mam wrażenie fazę renesansu. No bo jak inaczej wyjaśnić fakt, że jeszcze ze trzydzieści lat temu widok niepomalowanej tudzież nie wyłożonej kafelkami łazienki świeżo upieczonych mieszkańców budowanego przez lata domu wywoływał tylko jedną myśl – no szkoda, zabrakło im pieniędzy na wykończenia; a obecnie może świadczyć o nietuzinkowym, wyszukanym, oryginalnym guście lokatorów. Kiedyś za wszelką cenę trzeba było go schować, zamalować farbą, dowalić jeszcze jakiś wzorek z szablonu, i paprotkę w kutym kwietniku, byle nie beton. A tu proszę – jaka transformacja. Co druga architektoniczna realizacja bazuje na tym materiale, ogromnych przestrzeniach i na jak najmniejszej liczbie rekwizytów, mebli i bibelotów, i nie są to lofty, ale coraz częściej wnętrza jednorodzinnych domów.
Realizacja takich ciekawych, trochę futurystycznych projektów wcale nie musi być wielkim wyzwaniem dla przeciętnego majstra z jednoosobowej firmy budowlanej, bo jak się okazuje rynek budowlany wychodzi naprzeciw tym zmianom i na dzień dzisiejszy oferuje szeroką paletę produktów, rozwiązań i pomysłów na piękne, klimatyczne i nie tradycyjne wnętrze. I wcale nie trzeba przeszukiwać całego allegro lub masy branżowych sklepów internetowych żeby dowiedzieć się gdzie kupić takie cuda, bo w każdym markecie budowlanym znajdziemy na regale zaprawę o fakturze betonu lub Monotubę – rurę potrzebną do wykonania ładnej kolumny w salonie. No dobra to powinno być w sumie oczywiste, bo nie żyjemy już w czasach pewexów czy zakupów na kartki, ale za to kwestia wykonawstwa u niejednego inwestora mogłaby wzbudzać jednak niemały strach i niepewność. Hasło „Polak potrafi” i wśród budowlanych wykonawców niestety znajduje uzasadnienie. Myślę, że każdy z nas spotkał się z najogólniej i najdelikatniej mówiąc brakiem fachowości na budowie, szczególnie przy wykorzystaniu nowej generacji produktów wysokiej jakości. Ale spokojnie, przykładowo montaż trzy metrowej Monotuby do postawienia słupa nie wymaga jakiś specjalnych umiejętności i wiedzy. Wystarczy odrobina chęci, ustawienie pionu, wypełnienie betonem, zagęszczenie, ponowne sprawdzenie wymiarów i prawie gotowe. Jeszcze tylko zdjęcie szalunku. To już naprawdę jest bułka z masłem – ciągniemy za drucik, który rozrywa go od góry do dołu i teraz już gotowe. I mamy przed sobą piękną, smukłą, równiutką jak linijka kolumnę o powierzchni gładkiej jak skóra niemowlaka, bez żadnych smug, zadziorów i malutkich jak domki dla mrówek dziurek. Naprawdę, to jest możliwe, możliwe dzięki dobrej jakości produktów, no i oczywiście dzięki zastosowaniu przeznaczonego do takich ciekawych realizacji betonu architektonicznego. Podsumowując ten jakże barwny opis prac budowlanych sami widzicie, że to nic trudnego.
A więc czemu nie? Skoro bez dużego wysiłku możemy sprawić sobie wnętrze rodem z katalogu, oryginalne, ładne i przestronne. No właśnie pozostaje jedna kwestia – kwestia gustu, a jak wiadomo o gustach się nie dyskutuje. Ale ja się jednak skuszę. Nie każdy będzie się czuł dobrze i komfortowo wokół gołych ścian i minimalistycznych przestrzeni. Są bowiem i tacy, którzy uwielbiają na przykład rameczki ze zdjęciami poszczególnych członków rodziny sobie zawiesić, ba niektórzy i całe drzewa genealogiczne wokół wywieszają, inni jeszcze lampkę dorzucą, kwiatek , zasłonki i poduszki. Już nie wspomnę o wypisywaniu na ścianie tekstów typu: „w tym domu mówimy prawdę, uśmiechamy się do siebie i w ogóle jest cudownie”. Nie lubię takiego stylu, głównie dlatego, że przecież to wszystko się kurzy, trzeba non stop latać ze szmatą, czyścić sprzątać i polerować. Kolejna sprawa to nadmiar bodźców – wchodzi się do takiego pokoju i nie wiadomo gdzie spojrzeć bo wszędzie pełno wszystkiego! Zawrotów głowy można się nabawić. Koniec końców, jednak chyba muszę przyznać że taki styl tradycyjny, z bibelotami na wierzchu, z jakimś regałem z książkami, lampką w kącie i zasłonkami jest bardziej przytulny. Człowiek czuje się komfortowo w swoim „przyozdobionym” domu. I w sumie też miałam pomysł na wnętrze minimalistyczne, jednak z biegiem lat rzeczy wokół zaczęło przybywać, natomiast upiększam swoje cztery kąty z rozwagą i staram się aby wszystko było utrzymane w jednym, spójnym stylu. Radę mam jedną – bez względu na to czy Monotuba i betonowy świat czy bibeloty i tradycja, warto znaleźć wspólny mianownik i uwić sobie gniazdko, w którym dobrze będziemy się czuć.