Ponad połowa światowej populacji mieszka w miastach. Coraz bardziej zurbanizowane aglomeracje robią się ciasne do tego stopnia, że już dawno zaczęto nazywać je betonowymi dżunglami. Coraz więcej w nich budynków, nowoczesnych biurowców, drapaczy chmur, nadal sporo poczciwych bloków z wielkiej płyty, mrówkowców typowych dla architektury lat 60 XX w. czy innych, wielokondygnacyjnych budowli nie tylko mieszkalnych. Co widać ze szczytu Pałacu Kultury i Nauki, wierzy Mariackiej i innych sięgających nieba budynków wielu miast Polski? Można zauważyć, że tkanka miejska tu i ówdzie poprzetykana jest pasmami zieleni, które wciąż toczą zaciekłą walkę o prawo bytu z nowymi planami architektonicznymi, parkingami czy drogami. Istnieje jednak rozwiązanie, które pozwala pogodzić naturę z cywilizacją. Tym złotym środkiem są zielone dachy.
Zielony dach. Co to takiego?
Chcąc zdefiniować pojęcie zielonego dachu, najlepiej będzie powiedzieć, że jest to ogród założony na dachu tak płaskim, jak i skośnym. Ideę „miast ogrodów”, czyli blokowisk składających się z budynków mieszkalnych z ogrodami na dachu głosił już w połowie XX w. Le Corbusier – francuski architekt – urbanista, jednak jego plany zrekompensowania ziemi i społeczeństwu przestrzeni zajętej przez budynki za pomocą zieleni na dachach skończyła się na wzniesieniu jednego bloku zwieńczonego dachem z terenami rekreacyjnymi – basenem, placem zabaw i ogrodem. Choć technologia zielonych dachów nie jest już najmłodszą, w Polsce nadal jest ona mało rozpowszechniona. Na świecie, w tym u naszego zachodniego sąsiada, praktykowana jest natomiast od wielu lat. Dlaczego? Dlatego, że poza niezaprzeczalnym walorem estetycznym zielone dachy mają jeszcze wiele innych zalet.
Zalety zielonego dachu
Rośliny porastające dach wpisują się w nowoczesne trendy w budownictwie. Takie ogrody nie tylko pięknie i oryginalnie wyglądają wpływając na estetykę budynku, stanowią dodatkową przestrzeń do relaksu w miastach, w których coraz trudniej wygospodarować miejsce na zielone parki czy skwery. Oferują wypoczynek wśród roślinności w samym centrum miasta – bliżej nieba, bliżej słońca. Poza tym stwarzają dodatkową przestrzeń do życia dla wielu gatunków ptaków, motyli czy owadów.
Rośliny zasadzone na dachu absorbują znaczną część rocznych opadów. Pozwalając na wyparowanie wody opadowej do atmosfery odciążąją miejską kanalizację. Oczyszczają powietrze i poprzez redukcję dwutlenku węgla i dostarczanie tlenu, tworzą specyficzny mikroklimat.
Obsadzenie dachu roślinnością to również doskonały sposób na termoregulację budynku – ochłodzenie go, gdy na zewnątrz panuje wysoka temperatura i zabezpieczenie przed utratą ciepła w trakcie mrozów. Izolacja termiczna pociąga za sobą jeszcze jedną ważną zależność, a mianowicie możliwość oszczędności energii elektrycznej oraz mniejsze rachunki szczególnie w sezonie grzewczym.
Coraz większe betonowe dystrykty można obsadzić zielenią. Cywilizacja może iść w parze z ekologią i troską o środowisko, a sposobem na to mogą być właśnie zielone dachy, należy tylko pamiętać o odpowiednim doborze roślinności do rodzaju dachu, prawidłowej budowie poszczególnych 6 warstw ogrodu oraz ich łącznej wadze dostosowanej do konstrukcji budynku i podniebna oaza gotowa – piękna, zielona, bezpieczna i bardzo w trendach eko.
źródło zdjęć: lubimyogrody.pl, regiodom.pl, e-czytelnia.abrys.pl, chceszogrod.pl, greenrooftechnology.com, greenbuildingelements.com, thegreencurator.com