Łuszcząca się, nieestetyczna czy pożółkła powłoka wcale nie kwalifikuje starego grzejnika do wymiany. Jeśli urządzenie działa bez zarzutu, wystarczy, że je pomalujemy, a znów będzie jak nowe!
Nieestetyczne czy zniszczone wykończenie lub pierwsze ślady rdzy to jeszcze nie powód, aby wymieniać kaloryfer. Jeżeli urządzenie dobrze się sprawuje, efektywnie oddaje ciepło otoczeniu i nie uległo awarii, zaplanujmy jego remont i malowanie. Dzięki temu nie będziemy musieli ukrywać go za kotarami czy meblami, co – przyznajmy to szczerze – jest bardzo kiepskim pomysłem.
Jaka farba do malowania grzejników?
Oczywiście kluczową kwestią jest wybór odpowiednich produktów do malowania. Muszą one spełniać parę podstawowych kryteriów: być przeznaczone do powierzchni metalowych oraz wyróżniać się odpornością na podwyższone temperatury. Warto podkreślić, że „standardowy” wyrób do malowania metalu tu się nie sprawdzi. Wkrótce zauważylibyśmy, że powłoka żółknie, po pewnym czasie zaczęłaby się ponadto odspajać i łuszczyć.
Poza tym liczy się dobra przyczepność powłoki do podłoża, a także dobre, równomierne krycie – zależy nam bowiem na estetyce wymalowania. Dostępne są np. receptury pozwalające na zminimalizowanie efektu powstawania śladów po pędzlu, co często się zdarza podczas malowania kaloryferów z żeliwa czy stali.
Zanim włożymy opakowanie farby do koszyka, upewnijmy się, czy produkt spełnia wymienione wymagania. Niektórzy producenci tworzą specjalne farby przeznaczone do malowania grzejników oraz pozostałych elementów instalacji centralnego ogrzewania, np. rur. Przykładem służy farba Nobiles Grzejniki do malowania powierzchni żeliwnych i stalowych, tworząca powłoki odporne na działanie temperatur do aż +80 °C.
Czy można malować kaloryfery w sezonie grzewczym?
Co prawda malowanie grzejników w sezonie grzewczym nie jest niemożliwe, jednak… znacznie utrudnia przeprowadzenie renowacji urządzenia. Niedopuszczalne jest na pewno malowanie gorącego kaloryfera. Musimy zapewnić ściśle określone warunki malowania (są one opisane w karcie technicznej farby). Najczęściej zaleca się, aby temperatura otoczenia oraz malowanej powierzchni nie przekraczała 30 °C. Inaczej warstwa farby wyschnie zbyt szybko, w wyniku czego powłoka nie osiągnie deklarowanych przez producenta właściwości czy odporności na dane czynniki.
Prace możemy więc zaplanować nawet na sezon zimowy, jednak musimy zakręcić dopływ gorącej wody oraz poczekać aż grzejnik całkowicie ostygnie. Pamiętajmy jednak, że urządzenie będziemy mogli ponownie włączyć dopiero po całkowitym utwardzeniu się warstwy farby, tzn. zwykle po około 24 godzinach (choć to zależy oczywiście od wymagań producenta danego wyrobu); ponadto temperaturę należy zwiększać stopniowo. W zimniejszych miesiącach oznaczałoby to znaczne wychłodzenie pomieszczenia.
Jak przygotować grzejniki do malowania?
Jeśli wybraliśmy już odpowiednią farbę do grzejników, zaplanujmy prace remontowe. Pamiętajmy, że samo umycie czy odkurzenie urządzenia to często zdecydowanie za mało, aby odpowiednio przygotować metal do nałożenia nowej warstwy farby.
W pierwszej kolejności musimy więc oczyścić kaloryfer z luźnych, łuszczących się warstw farby. Przyda nam się do tego druciana szczotka oraz gruboziarnisty papier ścierny. W dalszej kolejności matowimy metal papierem drobnoziarnistym i usuwamy powstały pył i kurz specjalną szczotką do kaloryferów. Na koniec myjemy i odtłuszczamy urządzenie.
Jeśli zeszlifowaliśmy stare warstwy aż do surowego metalu, musimy pokryć te miejsca antykorozyjnym podkładem. Po jego wyschnięciu możemy przystąpić do malowania grzejnika.
Jak malować grzejniki?
W tym przypadku kierujemy się ściśle wytycznymi producenta. Warto podkreślić, że każdy produkt jest inny, w związku z czym podczas malowania często obowiązują inne zasady i zalecenia. Dotyczy to np. czasu schnięcia, liczby warstw czy zalecanych narzędzi.
Można oczywiście podać parę uniwersalnych zasad. Podczas malowania należy zapewnić dostęp świeżego powietrza do pomieszczenia – dobrym rozwiązaniem jest otwarcie lub rozszczelnienie okna. Nakładamy niewielkie, równomierne ilości farby i dokładnie rozprowadzamy ją po powierzchni. W pierwszej kolejności malujemy trudno dostępne miejsca, następnie zaś większe powierzchnie, aż do uzyskania jednolitej warstwy.
Malowanie grzejnika to rozwiązanie znacznie lepsze niż jego wymiana. Bo w końcu po co wyrzucać, jeśli działa bez zarzutu? Odświeżmy jego kolor, a kaloryfer posłuży nam jeszcze przez kilka dobrych lat.