Choinka! Wielu z Was nie wyobraża sobie bez niej świąt Bożego Narodzenia. W poprzednich artykułach związanych z tematyką świąteczną celowo nie rozwinąłem tematu związanego ze świątecznym drzewkiem z uwagi na jego rozbudowaną tematykę. W dzisiejszym artykule chciałbym przedstawić wszystkie wady i zalety świątecznego drzewka. Zaczynajmy.
Do wyboru mamy naprawdę szereg różnorakich rozwiązań – możemy naszą choinkę ściąć gdy mamy takową możliwość, możemy kupić drzewko w donicy, wykorzystać sztuczne rozwiązanie z marketu, czy nawet pokusić się o własnoręczne stworzenie świątecznego drzewka – wybór więc duży i zależny wyłącznie od nas samych.
Najbardziej popularne i najbardziej związane z klimatem świąt jest „żywe” cięte drzewko ze specjalnie do tego przystosowanych plantacji lub też z wycinki pielęgnacyjnej. Należy pamiętać że najdłużej przetrwa świeżo ścięta „choinka” i możliwie jak najdłużej przechowywana na zewnątrz domu czy mieszkania. Po udekorowaniu drzewka przedłużyć jego „żywotność” możemy zaś poprzez umieszczenie go (zamiast w metalowym stojaku) w pojemniku z wilgotnym piaskiem lub w stojaku wyposażonym w zbiornik na wodę, można również okręcić koniec pnia wilgotną ścierką lub gąbką – jednak nie należałoby z tym nawilżeniem przesadzić żeby pod choinką na podłodze nie zebrała się nagle jedna wielka kałuża. Pamiętajmy również by nie umieszczać drzewka przy grzejnikach lub kominku z uwagi na przyspieszone schnięcie drzewka (szybciej zaczną opadać z niego igły).
Jeśli chodzi zaś o wybór gatunku drzewa, które zamierzamy udekorować nie musimy wcale ograniczać się do standardowego rozwiązania jakim jest świerk pospolity – możemy pokusić się o niebieskawo-srebrzyste świerki kłujące – które będą trwalsze i efektowniejsze od tradycyjnej choinki, możemy wybrać też jodłę, która jest wyjątkowo wytrzymała po ścięciu (przetrwa w nienaruszonym stanie nawet do 2 miesięcy), można również zdecydować się na sosnę, o mocnym żywicznym zapachu lasu, która niewątpliwie nada świętom specjalnego charakteru, jednak nie zabawi w naszym domu zbyt długo z uwagi na fakt szybkiego gubienia igieł.
Decydując się na drzewko w doniczce należy pamiętać o tym, że drzewa iglaste zimują w niskich temperaturach. Gdy „choinka” zabawi u nas na dłużej wówczas może zacząć żyć swoim życiem. Należy więc kupić drzewko odpowiednio wcześniej by móc je u nas zadomowić a jednocześnie nie pozwolić mu obudzić się na nowo w domowych warunkach. Pielęgnacji naszej choinki w doniczce wyglądała będzie następująco: na początek trzymamy choinkę kilka dni w piwnicy w temperaturze do 5 stopni Celsjusza, następnie przenosimy ją do cieplejszego pomieszczenia (10 stopni) by po kolejnych kilku dniach przenieść ją już do przeznaczonego na nią pokoju i po udekorowaniu nie powinna stać dłużej niż 10 dni – a więc przez okres świąt, w następnej kolejności drzewko należy rozebrać, przenieść spowrotem do piwnicy i ocieplić doniczkę by nie przemarzły korzenie naszego drzewka, wiosną wynosimy drzewko na zewnątrz i zakopujemy w ogrodzie. Przy zakupie warto sprawdzić czy korzenie choinki tworzą z ziemią jedną zwartą bryłę – tylko w takim przypadku będziemy mieli pewność, że wiosną po posadzeniu się przyjmie.
Możemy też wybrać sztuczne drzewko z marketu jednak nie ma ono takiej magii jak naturalna pachnąca choinka. Posiada zaś kilka innych zalet – może służyć nam przez lata – wystarczy że zdejmiemy ją ze strychu bądz wyciągniemy z szafy. Nie opadają z niej igiełki, które musimy wydłubywać z dywanów bądz nieustannie odkurzać. Jednak wielu zwolenników świąt sztuczne drzewka nie przekonują i słusznie! Bez zapachu żywicy przystrojonego w bombki i świecidełka świerku nie wyobrażam sobie świąt. A fakt dbania o środowisko jest niczym innym jak mitem bo może i naturalne rozwiązania niszczą lasy jednak proces rozkładu sztucznych „drzewek” trwa setki lat. Wybrać musicie sami. Tym artykułem kończę już świąteczny cykl o Bożonarodzeniowym wystroju wnętrz. Wszystkim życzę wesołych i pogodnych świąt.
Zródła: GrafikaGoogle, Cztery kąty
To już trzecia moja choinka zakupiona w donicy za około 60-80 zł z myślą że po świętach przetrwa i zostanie na wiosnę wsadzona w ziemię.
Niestety dwie poprzedniczki tegorocznej choinki po prostu uschły. W oby przypadkach korzenie w doniczce były poucinane – odrąbane, by zmieściły się do donicy. Obie choinki miały około po 160cm wzrosty. Nie ma co liczyć by tak duże choinki w donicy przyjęły się na wiosnę w ziemi… niestety
W niektórych domach jest taka tradycja, że choinka stoi udekorowana jeszcze przez cały styczeń, a jest rozbierana dopiero 2 lutego. W takim wypadku drzewko musi być tylko i wyłącznie sztuczne, ponieważ prawdziwe nie wytrwa tyle czasu. A co nam po pięknych bombkach i lampkach na choince bez igieł.